Awans drugiej drużyny
W dużo lepszych nastrojach niż pierwsza drużyna z Woli Rzędzińskiej, wrócili zawodnicy rezerwy Soły Oświęcim z Witkowic. Po jednostronnym meczu Solarze awansowali do drugiej rundy Pucharu Polski.
Podopieczni Tomasza Borowczyka od pierwszej minuty byli drużyną zdecydowanie lepszą. W pierwszej odsłonie zabrakło jednak skuteczności. - Dobre sytuacje zmarnowali Krzysztof Zarzycki i Jakub Scąber. Mieliśmy kilka niecelnych podań i nie potrafiliśmy wykończyć sytuacji – przyznał trener.
Od 40. minuty oświęcimianie grali w przewadze jednego zawodnika. Za nieprzychylne komentarze pod adresem sędziego zawodnik Orła otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko. Tuż po przerwie gospodarze, przy stanie 0:0, stworzyli dla siebie najgroźniejszą sytuację w meczu. Nie wykorzystali jej i potem strzelali już tylko Solarze. - Mieliśmy ten mecz pod kontrolą. Rywal stwarzał niewielkie zagrożenie jedynie po dalekich wrzutkach lub po stałych fragmentach gry. Był to dla nas ważny sprawdzian przed startem rozgrywek ligowych – zapewnił Borowczyk.
Orzeł Witkowice – Soła Oświęcim 0:4 (0:0)
65' Zarzycki, 75' Scąber, 85' Kowalski, 90' Baluś
Soła Oświęcim: Chowaniec – Baluś, Gąsiorek, Kaliciak (70' Pękala), Kyrcz (82' Zygmunt) – Wołek, (65' Dziuga), Cienkosz, Zarzycki, Hałat (82' Kowalski) – Scąber, Borowczyk