Szewczyk za trzy punkty
Czarni Połaniec, którzy biorąc pod uwagę tylko mecze wyjazdowe zajmują miejsce w ścisłej czołówce trzecioligowej tabeli, tym razem musieli uznać w Oświęcimiu wyższość gospodarzy. Po wyrównanym meczu gola na wagę trzech punktów zdobył dla Solarzy w drugiej połowie meczu Kamil Szewczyk.
Mecz rozpoczął się pod dyktando gości, którzy w pierwszym kwadransie gry stworzyli sobie trzy klarowne akcje strzeleckie. Jak jednak mówi stare piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach, które lubią się mścić, kolejny ruch należał do gospodarzy. Solarze, za sprawą Wojciecha Jamroza, który wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu wolnego Łukasza Ząbka, wyszli na prowadzenie. Z gola cieszyli się jednak tylko... minutę. Po wznowieniu gry, akcji gości, dośrodkowaniu w pole karne, strzale Tomasza Wolana i rykoszecie od strzelca pierwszej bramki dla Soły, futbolówka znalazła drogę do bramki strzeżonej przez Marcina Kopra.
Do końca pierwszej połowy to goście byli strona dominującą, a gra wyrównała się dopiero po zmianie stron. Dla Solarzy groźne sytuacje stwarzali Grzegorz Talaga, który zamiast strzału mógł oddać piłkę wzdłuż linii piątego metra do niepilnowanego Pawła Cygnara oraz Adam Janeczko, który z bliskiej odległości nie trafił w światło bramki. Goście również groźnie atakowali, jednak większość ich akcji kończyło się na szesnastym metrze lub zablokowanymi strzałami z dystansu. W końcu w 69. minucie oświęcimianie ponownie objęli prowadzenie. Po wrzutce ponownie Ząbka, w polu karnym najprzytomniej zachował się Kamil Szewczyk, który wślizgiem skierował futbolówkę do siatki.
Jak ocenił dzisiejszą wygraną trener Sebastian Stemplewski? - To był zdecydowanie najsilniejszy beniaminek, z którym graliśmy. Czy było to zasłużone zwycięstwo? Na pewno wyszarpane i zdobyte dużym nakładem sił. Goście stworzyli sobie więcej klarownych sytuacji, ale liczy się to, co w siatce – przyznał po meczu szkoleniowiec.
Soła Oświęcim – Czarni Połaniec 2:1 (1:1)
16' W. Jamróz, 69' Szewczyk – 17' Wolan
Soła Oświęcim: Koper – Stanek, Drzymont, Skrzypek, W. Jamróz (66' G. Talaga) - Szopa (90' Knapik), Szewczyk (81' Stemplewski), Dynarek, Ząbek – Cygnar , Snadny (74' Janeczko)
Czarni Połaniec: Dydo – Krępa (72' Ferens), Pydych (80' Cisło), Witek, Dyl – Wolan (85' Materkowski), Korona, Obierak, Korzępa – Mazurkiewicz, Kamiński (72' Meszek)
Żółte kartki: Skrzypek, Drzymont - Obierak, Pydych, Dydo, Dyl