Niewykorzystana szansa
Juniorzy starsi Soły Oświęcim wrócili dziś z Wieliczki tylko z jednym punktem. Ich sytuacja w ligowej tabeli robi się coraz mniej ciekawa.
Przed meczem w Wieliczce oświęcimianie byli zdecydowanymi faworytami. Górnik w siedmiu wcześniejszych meczach nie wygrał ani razu. Zremisował tylko raz, a bilans 25 goli straconych i ani jedna bramka strzelona nie napawała miejscowych optymizmem przed pierwszym gwizdkiem. Każda najlepsza i najgorsza passa ma jednak kiedyś swój kres i jeśli chodzi o rozwiązanie worka z bramkami przez zespół Górnika, to nastąpiło to właśnie w konfrontacji z Sołą. Zaskoczeni goście schodzi na przerwę z jednobramkową stratą do rywala.
Po przerwie Solarze ruszyli do ataku i na kwadrans przed końcem meczu udało im się wrócić na właściwe tory. Najpierw do siatki z okolicy narożnika pola karnego zewnętrzną częścią stopy piłkę o siatki posłał Artur Ząbek. Dziesięć minut później na prowadzenie wyprowadził biało-czerwonych Norbert Bębenek. Choć apetyty na komplet punktów były wielkie, ostatecznie to, co nie udawało się „górnikom” w siedmiu wcześniejszych meczach, dziś udało się po raz drugi. Ostatecznie Soła zremisowała z Górnikiem Wieliczka 2:2. - Jechaliśmy po zwycięstwo i szkoda punktów, które nam uciekły. Piłkarsko byliśmy lepsi. Tylko co z tego, skoro tracimy gola po tak prostych błędach. Po przerwie odpowiednio zareagowaliśmy, odrobiliśmy straty, ale zwycięstwa nie udało się utrzymać do końca – powiedział meczy trener Łukasz Jasek.