Powrót na pozycję wicelidera
Podopieczni Sebastiana Stemplewskiego wracają do Oświęcimia z kompletem punktów. Solarze pewnie pokonali w krakowskiej Nowej Hucie zespół Hutnika, prześcignęli o jedno „oczko” Granat Skarżysko-Kamienna i awansowali na drugą pozycję.
Spotkanie rozpoczęło się od szybko strzelonej bramki przez Mariusza Sierakowskiego, który dobił piłkę sparowaną przez Marcina Kopra. Kibicom Soły pojawił się przed oczami koszmar z Muszyny, kiedy już w pierwszej minucie Solarze stracili gola. Na szczęście dla oświęcimian w tej sytuacji sędzia dopatrzył się spalonego i gola nie uznał. Biało-czerwoni szybko odpowiedzieli bramką, tym razem zdobytą prawidłowo. Po kwadransie gry na przedpolu interweniował Kamil Czarnecki, wybijając piłkę głową. Ta jednak trafiła wprost pod nogi Igora Szopy, który dograł do Pawła Cygnara, a wicelider klasyfikacji najlepszych strzelców nie zwykł marnować takich podarunków. Uderzeniem z dystansu wyprowadził gości na prowadzenie.
Przed przerwą drużyny stworzyły sobie jeszcze po dwie groźne sytuacje. Najpierw w dogodnej sytuacji znalazł się Mateusz Gamrot, ale jego strzał został zablokowany. Chwilę później Kacper Wróbel nie zdołał przeciąć toru lotu piłki i wyprzedzić Kopra. Solarze odpowiedzieli akcją Cygnara i Jakuba Snadnego, jednak podanie tego pierwszego okazało się minimalnie zbyt silne. Na minutę przed przerwą z bliskiej odległości nie trafił Snadny.
Po przerwie ponownie do ataku ruszyli goście i po świetnej dynamicznej akcji Snadnego podwyższyli prowadzenie. Do napastnika Soły zagrał Kamil Szewczyk, a ten na pełnym biegu wszedł w pole karnym i mocnym uderzeniem zdobył drugą bramkę dla Soły, a swoją siódmą w tym sezonie. Hutnicy złapali kontakt na nieco ponad kwadrans przed końcem meczu, kiedy po dośrodkowaniu w pole karne Kacper Orłowski głową pokonał golkipera Soły. Niecałe dziesięć minut później oświęcimianie rozwiali jednak nadzieje gospodarzy na korzystny rezultat. Po potężnym uderzeniu Przemysława Knapika piłka po rękach bramkarza odbiła się od słupka i wpadła wprost pod nogi Igora Szopy, który pewnie umieścił ją w siatce.
W równolegle rozgrywanym hicie kolejki, Wisła z Sandomierza pokonał 1:0 Granat Skarżysko-Kamienna. Odniosła jedenaste zwycięstwo z rzędu, umocniła się na pozycji lidera i na kolejkę przed końcem rundy zapewniła sobie tytuł mistrza jesieni. Solarze dzięki wygranej w Krakowie awansowali na pozycję wicelidera, z pięciopunktową stratą do Wisły.
Hutnik Nowa Huta – Soła Oświęcim 1:3 (0:1)
16' Cygnar, 57' Snadny, 82' Szopa – 73' Orłowski
Hutnik Nowa Huta: Czarnecki – Guzik, Orłowski, Bienias, Jagła (15' Antoniak) – Majcherczyk (64' Pachowicz ), Świątek, Gamrot, Zdziński, Sierakowski – Wróbel
Soła Oświęcim: Koper – Stanek, Stemplewski, Skrzypek, Jamróz – Szopa, Dynarek, Szewczyk, Ząbek – Cygnar, Snadny (65' Knapik)
Żółte kartki: Wróbel - Szewczyk
Sędziował: Szymon Ubożak