Stemplewski: Wyniki przyjdą na mecze o punkty
Do inauguracji trzecioligowych rozgrywek pozostały już tylko dwa tygodnie. Jak dotąd zespół, sztab szkoleniowy oraz działacze Soły Oświęcim wykonali ogrom pracy, by w jak najlepszy sposób przygotować drużynę do startu sezonu.
Solarze wznowili treningi 1 lipca i do tej pory rozegrali pięć sparingów. Wygrali z LKS-em Czaniec (2:1) i Rekordem Bielsko-Biała (2:0) oraz zaliczyli trzy porażki: z BKS-em Bielsko-Biała (2:5), z Wisłą Kraków (0:3) i Nadwiślanem Góra (1:2). Trener Sebastian Stemplewski nie przywiązuje jednak wagi do wyników. - Wyniki sparingów nie są ważne. Mają przyjść wraz z pierwszym meczem ligowym – uważa szkoleniowiec Soły.
Jak trener ocenia dotychczasową pracę wykonaną przez zespół? - Jak dotąd jest to dla nas bardzo owocny okres przygotowawczy. Testowaliśmy bardzo dużą liczbę graczy i udało nam się sprowadzić wartościowych piłkarzy. Nigdy nie szukamy zawodników, którzy mieliby być uzupełnieniem składu. Nowe nabytki są bez wątpienia sporymi wzmocnieniami – zapewnia Stemplewski. Mowa tutaj o Marcinie Drzymoncie, Kamilu Szewczyku i Marcinie Koprze.
Do pierwszego zespołu dołączyło także trzech młodzieżowców, którzy w ubiegłym sezonie wywalczyli z Sołą historyczny awans do Małopolskiej Ligi Juniorów. - Są to Mateusz Boba, Tomasz Migdałek i Szymon Brańka. Szukamy jeszcze jednego młodzieżowca. Mamy kilku kandydatów, a o tym kogo wybierzemy zadecydują najbliższe mecze sparingowe – dodał na zakończenie Stemplewski.
Dziś o godzinie 18:00 Solarze zmierzą się z GKS-em Katowice. Przed startem rozgrywek zagrają jeszcze z Krupińskim Suszec i LKS-em Lędziny.